2 Obserwatorzy
4 Obserwuję
ludzkasokowirowka

Ludzka sokowirówka

Szczere recenzje na temat tego, co jest na mojej półce i nie tylko.

Teraz czytam

Zombies vs. Unicorns
Garth Nix, Libba Bray, Maureen Johnson, Naomi Novik, Kathleen Duey, Meg Cabot, Carrie Ryan, Diana Peterfreund, Justine Larbalestier, Margo Lanagan, Cassandra Clare, Holly Black, Scott Westerfeld

Fałszywy książę

Fałszywy książę - Jennifer A. Nielsen O „Fałszywym księciu” nie marzyłam po nocach, nawet nie spodziewałam się, że po niego sięgnę, jednak jak już wpadł mi w ręce, okazało się, iż całkowicie słusznie się w nich znalazł. Lubię czytać o królestwach w niebezpieczeństwie – przypomina mi to moje początki z fantastyką. To właśnie za takie historie ją pokochałam. Jest to bowiem temat, który można zmieniać, ile dusza zapragnie, więc autor w gruncie rzeczy ma naprawdę ogromne pole do popisu. I uwierzcie mi – Nielsen dała ogromny popis! Jennifer Nielsen mieszka w Utah z mężem, trójką dzieci oraz psotliwym szczeniakiem. Jest autorką serii „Trylogia władzy”, której dwa tomy już ukazały się w Polsce oraz „The Underworld Chronicles”, składającej się również z trzech części. Kocha zapach deszczu, gorącą czekoladę, teatr oraz stare książki – jest kolekcjonerką. W wolnym czasie Jennifer często panikuje, zastanawiając się o czym zapomniała, że ma wolny czas. Sage nigdy nie marzył o szansie, którą zesłał mu los. W jego kraju zanosi się na wojnę domową, którą powstrzymać może jedynie powrót dawno zaginionego – i uznanego za zmarłego – księcia. Aby zjednoczyć królestwo, arystokrata Conner, postanawia przeszukać najbliższe sierocińce w celu znalezieniu idealnego mistyfikatora. Tym sposobem trafia na Sage’a. Do rywalizacji o tron staje czterech chłopców – jest to ich szansa na przeżycie. Jednak intencje ich „zbawcy” są mocno podejrzane. Ta książka była naprawdę dobra, czego kompletnie się po niej nie spodziewałam. Oczekiwałam, iż będzie to prosta, umilająca czas lektura, jednak Nielsen całkowicie wciągnęła mnie w swój świat i nie chciała z niego wypuścić, dopóki nie przewróciłam kartki ostatniego rozdziału. „Fałszywy książę” to powieść pełna emocji, której pochwalne opinie zdecydowanie się należą. Chociaż fabuła historii początkowo wydaje się być naprawdę przewidywalna, gwarantuję, iż niejednokrotnie autorka zadziwia czytelnika. Nie trzyma się utartych schematów i nawet w temacie, który dobrze znamy, potrafi wykonać taki fortel, którego nikt się nie spodziewał. Każdy wątek jest przemyślany i dopracowany do perfekcji. Z tego też względu tempo akcji jest na naprawdę przyzwoitym poziomie – przedzieramy się przez dobrze wykreowane intrygi i najmroczniejsze tajemnice. Język autorki jest w istocie niezwykle przyjemny, chociaż obawiałam się, iż przy tego typu młodzieżówce, może ona mnie rozczarować zbyt infantylnym doborem słownictwa. Nic bardziej mylnego – Nielsen w bardzo intrygujący sposób tworzy swoją rzeczywistość, buduje tła oraz wątki. Jej język być może nie jest wyszukany, ale z pewnością łatwość w odbiorze jest jego ogromną zaletą. Nie ukrywam, że najbardziej skupiłam się podczas lektury na czwórce chłopców. Warto dodać, iż autorka – mimo tego, iż to Sage był głównym bohaterem – poświęciła każdej postaci uwagę. Wynikiem tego są naprawdę dobrze skonstruowani bohaterowie, którzy mimo pewnych schematycznych cech – jeśli chodzi o tych pobocznych – wybijają się z ram i przykuwają wzrok czytelnika. Sam Sage to postać bardzo psotnego chłopca, do którego zapałałam sympatią już od pierwszego rozdziału. Dzięki pierwszoosobowej narracji poznajemy go i jego sposób myślenia dogłębnie. Jest to bohater, który swoim zachowaniem przypominał mi niekiedy Dennisa Rozrabiakę – szedł pod prąd i nie bał się tego. Jak się jednak okazuje jego historia ma drugie dno, podobnie jak czyny. To dość skomplikowany, rezolutny i bystry chłopak, który szokuje swoją niewyparzoną buzią i niekiedy głupimi decyzjami. W gruncie rzeczy nie spodziewałam się tak genialnej lektury. „Fałszywy książę” jednak zaskoczył mnie pod wieloma względami – szybką akcją, rozwiązaniem wątków i świetną kreacją rzeczywistości. Jest to książka, po której nie spodziewałam się aż takiego sukcesu i niesłusznie w nią wątpiłam. Zwracam honor Nielsen, bo genialnie pisze i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejny tom serii. Wam natomiast zdecydowanie polecam! Pozdrawiam /ludzka-sokowirowka.blogspot.com/